[Pieśń Lodu i Ognia RPG] Lód, ogień i Mity Cthulhu
Czytam właśnie „Świat Lodu i Ognia. Nieznaną historię Westeros” i nie mam już wątpliwości, iż oddający cześć morskim bogom mieszkańcy Żelaznych Wysp – i nie tylko oni – inspirowani byli Mitologią Cthulhu. Argumenty?
- Legendy o czczonym na Wyspach Utopionym Bogu, kompletnie nie pasującym ani do wierzeń w Starych Bogów ani w Siedmiu. Bóg ów mieszka w głębinach oceanu i jest patronem żeglarzy. Wiadomo jaki bóg spoczywa w głębinach oceanu, prawda?
- Wierzenia te a także styl życia mieszkańców Żelaznych Wysp, ogólnie nazywa się „The Old Way”, co kojarzy się z „The Old Ones”. Dawna Droga symbolizuje egzystencję stale podszytą przemocą, także taką związaną ze składaniem ofiar z ludzi. Podobnie jak w przypadku wierzeń Cthulhu.
- Legenda głosi, że po przybyciu Pierwszych Ludzi na Żelazne Wyspy, zastali oni tam pokryty wodorostami Tron z Morskiego Kamienia. Wyspy musiały być więc zamieszkane na długo przed ich przybyciem do Westeros, tyle że nie wiadomo przez kogo. Lovecraft gdzieniegdzie wspomina o tajemniczej pradawnej rasie, oddającej cześć nienazwanym bóstwom. Czyżby?
- Jednym z dowódców/królów Żelaznych Ludzi, który w zamierzchłych czasach nękał Starków, był DAGON Greyjoy.
- Podczas chrztu mieszkańcy Wysp wypowiadają formułę „Co jest martwe, nie może umrzeć” („What is Dead May Never Die”), co oczywiście przypomina słynny dwuwiersz z Necronomiconu: „Nie jest umarłym ten, który spoczywa wiekami” („That is not dead which can eternal lie”).
- W trakcie ceremonii chrztu odbiera się życie poprzez utopienie w morzu/oceanie, a później przywraca się osobę do życia za pomocą resuscytacji tak, aby chrzczony był przez jakiś czas martwy. W mitologii Cthulhu ów także jest „martwy” i „spoczywa” na dnie oceanu, ale legenda głosi że kiedyś się „obudzi”.
- Szary Król, od którego podobno wywodzą się rody mieszkające na Żelaznych Wyspach, żył ponoć tysiąc lat i miał syrenę za żonę. Potomkowie takiej pary, rybiopodobne stworzenia, przypominają stwory opisane przez Lovecrafta m.in. w „Widmie nad Innsmouth”.
- Na dalekich rubieżach Essos znajduje się miasto o nazwie Carcossa (!), którą niby rządzi czarnoksiężnik zwany „żółtym królem” (Królem w Żółci?!).
- Na południu od Essos znajduje się wyspa o nazwie Leng (!). Usłana jest ona dziwacznymi ruinami nieznanego pochodzenia (!), pod którymi żyją boscy „The Old Ones” (!) – podobno to za ich rozkazem władcy Leng pozbawiali życia przybywających na wyspę obcokrajowców…
- W „Świecie Lodu i Ognia” jest wzmianka o gigantycznym, legendarnym mieście położonym na dalekowschodnich rubieżach Essos, o nazwie K’Dath (lovecraftowskie Kadath?). Zgodnie z legendą było to pierwsze miasto na świecie. Żyją tam ponoć zielonoskóre, pokryte łuskami, jadowite istoty nazywane Shrykes (czyżby Istoty z Głębin?).
Przypadek? Nie sądzę!